wtorek, 22 lipca 2008

SOLIDARNOŚĆ

Niewielu rzeczy jestem na tym świecie pewny, ale pewny jestem, że gdyby np. we Włoszech jakakolwiek partia chciała zbojkotować jakiekolwiek medium, wszystkie pozostałe media natychmiast, niezależnie od własnych sympatii czy antypatii politycznych, na znak solidarności, zaczęłyby tę partię ignorować, do czasu, aż przeprosi i przestanie się zachowywać jak rozkapryszony smarkacz.
Podobno jesteśmy ojczyzną solidarności. Jeszcze jeden patriotyczny mit, który wymaga weryfikacji.