„Chcesz zaimponować swoim znajomym jakimiś ciekawostkami na temat seksu”?
Jacy jesteśmy? My, ludzie?
Kto jak kto, ale specjaliści od spraw marketingu i reklamy znają nas lepiej od Freuda i Junga razem wziętych.
Małe wyzwanie: mnie wychodzi, że wszystkie, ale to wszystkie reklamy telewizyjne grają na naszym (w kolejności):
- Popędzie seksualnym,
- Chciwości,
- Zazdrości,
- Snobizmie
- instynkcie macierzyńskim.
Czy ktoś z Państwa jest w stanie dowieść mi, że błądzę? Wskazać jakąś reklamę, która nie odwołuje się to wymienionych przeze cech ludzkości?
sobota, 2 sierpnia 2008
środa, 30 lipca 2008
BARBARZYŃSTWO
Wydawać by się mogło, że to już jest raz na zawsze oczywiste, ale każdy kolejny dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że nie.
I dlatego jeszcze raz pozwalam sobie przypomnieć, zwłaszcza politykom i ludziom mediów, że:
To, co odróżnia człowieka cywilizowanego od dzikoluda, to zasada, że KAŻDY JEST NIEWINNY, DOPÓKI INACZEJ NIE ORZECZE SĄD PRAWOMOCNYM WYROKIEM.
By żaden zaszczuty dziennikarz nie musiał sobie podcinać żył w kościele, by żaden barbarzyńca nie organizował chuligańskich wybryków przed biurem oskarżonego burmistrza, by nikt nie podejrzewał ministrów o zdradę na podstawie plotek rodem z magla.
Kilka ostatnich lat zdewastowało świadomość… czy wszystkich Polaków, czy tylko dziennikarzy i ich przełożonych? Kilka ostatnich lat cofnęło nas w rozwoju cywilizacyjnym, skoro – kiedy się przypomina zasadę domniemania niewinności – wszyscy spadają z nieba: „jak to, to do skazania nie wystarczy samo podejrzenie”?
I dlatego jeszcze raz pozwalam sobie przypomnieć, zwłaszcza politykom i ludziom mediów, że:
To, co odróżnia człowieka cywilizowanego od dzikoluda, to zasada, że KAŻDY JEST NIEWINNY, DOPÓKI INACZEJ NIE ORZECZE SĄD PRAWOMOCNYM WYROKIEM.
By żaden zaszczuty dziennikarz nie musiał sobie podcinać żył w kościele, by żaden barbarzyńca nie organizował chuligańskich wybryków przed biurem oskarżonego burmistrza, by nikt nie podejrzewał ministrów o zdradę na podstawie plotek rodem z magla.
Kilka ostatnich lat zdewastowało świadomość… czy wszystkich Polaków, czy tylko dziennikarzy i ich przełożonych? Kilka ostatnich lat cofnęło nas w rozwoju cywilizacyjnym, skoro – kiedy się przypomina zasadę domniemania niewinności – wszyscy spadają z nieba: „jak to, to do skazania nie wystarczy samo podejrzenie”?
Subskrybuj:
Posty (Atom)