Ci, którzy chcieliby uczcić pamięć polskich Żydów dostaną tam żółte opaski na rękę z wymalowaną gwiazdą Dawida. Staną, jeden obok drugiego, by spróbować sformować ludzki łańcuch. Ma on wyznaczać granice Getta, wydzielonego obszaru, w którym mogli mieszkać tylko Żydzi i z którego nie wolno było im się oddalać. Getta, które Niemcy wyznaczyli w centrum 2 października 1940 r. i stłoczyli w nim prawie pół miliona ludzi. W ciągu pierwszych dwóch lat, z powodu straszliwych warunków, zmarło ponad 100 tysięcy ludzi. Potem zaczęła się akcja eksterminacyjna: do obozów zagłady wywieziono prawie 300 tysięcy warszawskich Żydów. Tylko jednego dnia, 9 sierpnia 1942 na terenie Getta Niemcy zamordowali 9 tysięcy ludzi.
19 kwietnia – jutro będzie 65 rocznica – rozpoczęło się desperackie, bohaterskie Powstanie. Niemcy zabili kolejne 63 tysiące osób. Przetrwali bardzo nieliczni.
Potem rozpoczęło się systematyczne niszczenie wszystkiego, co na terenie getta się znajdowało. Proszę popatrzeć na fotografię: ocalał jedynie ewangelicki kościół św. Augustyna.
Ktokolwiek chciałby zobaczyć, gdzie dokładnie znajdowało się warszawskie getto, na jakich, krzyczących dziś neonami ulicach zagłodzono i wymordowano setki tysięcy ludzi – niech kliknie na stronę http://warsawgetto.org/index.php?mod=plan
Foto za Wikipedią.