wtorek, 20 października 2009

PODZWONNE

Jestem emerytowanym nauczycielem języka angielskiego. Wiedziałem, że będą kłopoty. Chciałem cię nauczyć poprawnie wymawiać słowo „through”, ale ty wolałeś „sru”. Zginąłem, przywalony ciężarem, jaki na mnie spuściłeś. Ze mną zginęło słowo „through”. Zostało, triumfujące „sru”.

niedziela, 18 października 2009

DZICY

Czy istnieją jeszcze dzisiaj „dzicy”? Tacy jak z książki Malinowskiego? Choć to politycznie niepoprawne sądzę, że tak. Wielu z nich zagnieździło się w rozwiniętych społeczeństwach Zachodu. Po czym ich poznać? Och, to nie trudne: po stosunku do mniejszości na przykład. Po stosunku do seksu: każdy i każda miała po pijaku dmuchanko na boku, żeby to jedno, ale nie ma istot bardziej świętoszkowatych w potępianiu podobnych „przygód” bliźniego… Po zamiłowaniu do publicznych egzekucji. Po obłudzie. Po lekturach: dla nich dzicy redaktorzy tworzą Fakt czy Superekspres. Po higienie osobistej. Po traktowaniu własności publicznej. Po traktowaniu bliźniego. Po tym, na kogo głosują…