poniedziałek, 12 listopada 2007

GŁUPIE POMYSŁY PO



Pewnie części z Państwa się to nie spodoba, ale ogłaszam konkurs na głupie pomysły PO. Ja w ciągu ostatnich dni wyłapałem trzy. Kto da więcej?

1. Wycofać się z Iraku. Jak pisze portal TVN24.pl: „Polskie wojska powinny zostać wycofane z Iraku w 2008 r.. Z kolei w Afganistanie charakter naszej misji powinien zostać przekształcony w wojskowo-cywilną - uważa kandydat na szefa obrony narodowej Bogdan Klich z PO”.
Ja podpisuję się pod słowami prezydenta, że to będzie posunięcie nielojalne w stosunku do Irakijczyków, nielojalne wobec Amerykanów, a w kontekście atomowych ambicji Iranu krótkowzroczne i niebezpieczne dla całej Europy, a więc i dla Polski. Od siebie dodam, że tylko wojsko przetrenowane w warunkach zbliżonych do polowych ma jakąś wartość. Spotkałem się wręcz ze specjalistyczną opinią, że pieniądze, jakie wydajemy na pobyt na takim – excusez le mot – poligonie, jakim jest Irak są stosunkowo niewielkie, w porównaniu z korzyściami w stopniu wytrenowania naszych żołnierzy i oficerów.

2. PO chce, by Straż Miejska była jak policja. „Wg. Newsweeka, powstanie w miejsce straży miejskiej lokalnej policji prewencyjnej to pomysł Platformy Obywatelskiej na zreformowanie tych służb” –– donosi portal TVN24.
Abstrahując od faktu, że nie znoszę rzeczowników odczasownikowych i dałbym po łapach młodemu dziennikarzowi, który pisze nieistniejące słowo „zreformowanie” zamiast poprawnego „reforma”, to w mojej opinii jest pomysł głupi, niebezpieczny i populistyczny. Każdy składni aparatu państwowej przemocy zawiera w sobie spory potencjał zagrożenia dla społeczeństwa. Polska musi się jeszcze doczekać policji z prawdziwego zdarzenia, rzeczywiście „to serve and to protect” – jak głosi anglosaskie hasło, to jest takiej, która służy społeczeństwu, a nie poluje na nie, która jest niezależna od politycznych zmian i niezmiernie wierna obywatelom. Jeszcze tego Polakom brakowało, żeby niedokształceni amatorzy zostali wyposażeni w spluwy i dostali „licence to kill”, albo co najmniej zezwolenie na pobieranie haraczu od sklepikarzy, jak dzieje się to w wielu zakątkach świata.

3. PO chce zniesienia immunitetu posłów. To najgłupsza chyba propozycja partii, która zabiera się za rządzenie.
Solą demokracji przedstawicielskiej są wybory, wyraz suwerenności narodu. Czy naród może się mylić? Jasne, że tak, ale nikt nie ma prawa w demokracji wydawać podobnej diagnozy poza historią. Innymi słowy poseł jest jedynym autentycznym wyrazicielem woli narodu, jedynym, wyposażonym w mandat narodu do reprezentowanie go. W tej roli poseł ma być nietykalny, jak nietykalny ma być narów. Nikomu, ani urzędnikowi, choćby najwyższemu, ani sędziemu, nic do tego. Nikt – poza narodem – nie ma prawa cofnąć posłowi tego mandatu, nikt nie może pozwolić sobie, by w jakikolwiek wpływać na jego wolę i zachowanie. Że poseł potem kradnie, upija się i przejeżdża staruszki na skrzyżowaniach? – Trudno: następnym razem niech się naród uważniej przyłoży do wyboru swoich reprezentantów.