piątek, 6 lutego 2009

O CO WALCZYLIŚMY

Obejrzałem, wysłuchałem i sądzę, że dyskutującym w 20 rocznicę Okrągłego Stołu umknęła bardzo istotna kwestia: o co walczyliśmy.
Ta nieświadomość ciąży nad całym dwudziestoleciem, przesądza o sukcesach lub niepowodzeniach kolejnych formacji politycznych.
A zatem, jeszcze raz:

Alternatywą dla komunizmu nie jest antykomunizm.
Prześladowania przez NICH nas i naszych idei nie może zastępować prześladowanie przez NAS ich i ich idei.
Alternatywą dla ICH draństwa nie może być NASZE draństwo.
Alternatywą dla prześladowań AK-owców przez komunistów po wojnie nie powinno być prześladowanie PZPR-owców w wolności.
Alternatywą dla Trybuny Ludu nie jest Ludu Trybuna, ale Times, Welt, Zuercher Zeitung, Corriere i NYT.

Alternatywą dla komunizmu jest liberalizm.

To sprawienie, by KAŻDY Polak czuł się w swojej ojczyźnie u siebie, będzie naprawieniem historycznych krzywd, przyniesionych do Polski na sowieckich bagnetach.
To wolność, nie represje, przesądzą o prawdziwej klęsce komunizmu.

Reszta jest zapisana w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Konstytucji RP i Kodeksie Karnym.