niedziela, 18 października 2009

DZICY

Czy istnieją jeszcze dzisiaj „dzicy”? Tacy jak z książki Malinowskiego? Choć to politycznie niepoprawne sądzę, że tak. Wielu z nich zagnieździło się w rozwiniętych społeczeństwach Zachodu. Po czym ich poznać? Och, to nie trudne: po stosunku do mniejszości na przykład. Po stosunku do seksu: każdy i każda miała po pijaku dmuchanko na boku, żeby to jedno, ale nie ma istot bardziej świętoszkowatych w potępianiu podobnych „przygód” bliźniego… Po zamiłowaniu do publicznych egzekucji. Po obłudzie. Po lekturach: dla nich dzicy redaktorzy tworzą Fakt czy Superekspres. Po higienie osobistej. Po traktowaniu własności publicznej. Po traktowaniu bliźniego. Po tym, na kogo głosują…